Iga Świątek zabrała głos po porażce, to mogło zaważyć o wszystkim. Jasny komunikat

Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu tenisowego 2025. Najlepsze osiem tenisistek świata rywalizuje w Rijadzie, gdzie odbywa się aktualnie turniej WTA Finals. W gronie uczestniczek nie zabrakło Igi Świątek, która po niezłym sezonie przystąpiła do walki o kolejny triumf. “Na dzień dobry” w pierwszym spotkaniu grupowym pokonała Madison Keys 2:0 i z miejsca potwierdziła, że jest jedną z faworytek do wygranej całych zmagań.
W poniedziałek przystąpiła do drugiego meczu fazy grupowej z Jeleną Rybakiną. Polka fantastycznie zaprezentowała w pierwszym secie i wygrała go 6:3 bez większych problemów. Druga partia natomiast wyglądała już zupełnie inaczej. Kazaszka wykorzystała gorszy moment naszej zawodniczki i błyskawicznie wyszła na prowadzenie 3:0. Do tego przełamała Świątek jeszcze raz i wygrała go 6:1. Tym samym doprowadziła do wyrównania.
– Chciałam dalej grać swoją grę, faktycznie zaczęłam popełniać więcej błędów. Trochę straciłam stabilność w odgrywaniu szybkich piłek. Czy to była zmiana taktyczna? Nie. Po prostu starałam się kontynuować to, co robiłam w pierwszym secie i możliwe, że robiłam to trochę gorzej. Jak Jelena zaczęła grać bardziej w kort ja zaczęłam więcej psuć. Faktycznie mogły pojawić się wybory, które nie były idealne w danym momencie, ale tak wygląda ten sport, że czasem pod presją podejmuje się błędne decyzje – powiedziała.
Świątek jasno o grze Rybakiny. “Faktycznie”
Polka została także zapytana o zagrywkę przeciwniczki. Rybakina sama przyznała, że w drugiej i trzeciej partii serwowała zdecydowanie lepiej. Zdaniem Świątek było to odczuwalne, jednakże w przypadku grania z zawodniczką takiej klasy należy się spodziewać jakościowych zagrywek.
Faktycznie serwowała lepiej, ale grając przeciwko niej trzeba to w pewnym sensie zaakceptować, że zawsze może serwować lepiej, bo serwuje świetniekontynuowała.
Przed Polką jest jeszcze jedno spotkanie w grupie. W środę, 5 listopada zmierzy się z Amandą Anisimovą. Rywalizacja będzie bardzo ważna, bowiem jeśli wiceliderka rankingu WTA przegra, to zakończy swój udział w turnieju w Rijadzie. Jak sama mówi, zamierza teraz się skupić na odpowiednim przygotowaniu do nadchodzącego meczu.
– Turniej się nie skończył i dalej mam pracę do wykonania. Skupię się teraz, aby odpowiednio przygotować się do następnego meczu – zakończyła.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas




