Trends-US

Nieudane rozmowy na Kremlu – kto teraz pierwszy straci cierpliwość

Stąd pewnie gwałtowne, putinowskie oskarżenia Europy o to, że chce napaść na Rosję i jest główną przeszkodą w zawarciu pokoju z Ukrainą. Na jego, rzecz jasna, warunkach.

Kreml pewnie dobrze wyczuwa i próbuje wykorzystać wahanie Waszyngtonu w sprawie Ukrainy i naszego kontynentu. A USA nie są pewne, jak długo mogą sobie pozwolić na grzęźnięcie w niekończących się rozmowach z Putinem, odwracając się tym samym od rejonu Pacyfiku i głównego swego problemu – rywalizacji z Chinami. Stąd dziwaczne zachowania amerykańskie wobec wojny w Ukrainie i próby jej szybkiego zakończenia z pominięciem Europejczyków w negocjacjach.

Przeciągające się debaty z Kremlem mogą doprowadzić do tego, że Biały Dom odstąpi w końcu od roli samozwańczego pośrednika między Moskwą i Kijowem. Jeśli jednak USA zrezygnują obecnie z angażowania się w sprawy Europy, kontynent samodzielnie nie udźwignie konfrontacji z Rosją. Europejczycy potrzebują czasu – kilku lat – by się do tego przygotować.

Bez wątpienia Kreml doskonale zdaje sobie z tego sprawę i nie ma zamiaru niczego ułatwiać: ani USA, ani Europie. Tym bardziej, że jego własna gospodarka wyznacza mu inny horyzont czasowy – prawdopodobnie jednego roku. Stąd gwałtowne ataki propagandowe na Europę jako winowajcę przeciągającej się wojny i sugestie wobec Waszyngtonu, że bez ingerencji Europejczyków  oba państwa (a raczej ich przywódcy) szybko by się porozumieli.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button