Trends-IE

Unia Europejska idzie na wojnę z tanią chińszczyzną


Komisja Europejska szykuje nowe regulacje, które mają ograniczyć sprzedaż azjatyckich produktów szkodliwych dla konsumentów i wyniszczających rynek – pisze “Rzeczpospolita”.

  • Komisja Europejska planuje ograniczyć napływ szkodliwych i tanich produktów z azjatyckich platform poprzez nowe regulacje.
  • Zniesienie zwolnienia celnego do 150 euro oraz zaostrzenie zasad VAT mają utrudnić masowy import niskiej jakości towarów.
  • Nowe przepisy wzmocnią egzekwowanie norm bezpieczeństwa i ułatwią konsumentom dochodzenie swoich praw wobec zagranicznych sprzedawców.

Cło nawet na małe przesyłki z Chin

Wśród ostatnio skontrolowanych kosmetyków z chińskich platform aż 97 proc. zawierało substancje szkodliwe dla zdrowia – powiedział w poniedziałek Michael McGrath, unijny komisarz ds. praworządności i ochrony konsumentów podczas konferencji z okazji Dnia Konsumenta. I zapowiedział, że w przyszłym roku Komisja przygotuje pakiet zmian w prawie i podejmie działania, by położyć kres nieuczciwym praktykom rynkowym.

Pierwszym krokiem ma być zniesienie zwolnienia celnego dla przesyłek o wartości do 150 euro. Dziś napływa ich do Unii 12 mln dziennie, czyli 4,6 mld rocznie. Likwidacji tej furtki będzie towarzyszyło zwiększenie aktywności celników na unijnych granicach.

Tamą dla tanich chińskich produktów ma być też zmiana przepisów o VAT. Chodzi o zaostrzenie obowiązku rejestracji pozaunijnych platform sprzedażowych w systemie tzw. kompleksowej obsługi importu, a w praktyce o silniejsze egzekwowanie poboru tego podatku od importu.

Kolejna planowana zmiana to scentralizowanie śledztw w sprawie szkodliwych praktyk rynkowych i przyznanie Komisji kompetencji do nakładania kar za naruszenie przepisów konsumenckich. Dziś zajmują się tym poszczególne krajowe urzędy, takie jak polski UOKiK.

Co więcej, pisze “Rzeczpospolita” nowe przepisy mają zobowiązać pozaunijne platformy sprzedaży internetowej do ustanowienia na terenie Unii podmiotu (np. spółki tu zarejestrowanej), który będzie odpowiadał za jakość i bezpieczeństwo tych towarów.

Temu i Shein będą musiały ustanowić spółki w UE

Jak ocenia Joanna Affre, adwokat specjalizująca się w prawie ochrony rynku i konsumentów, propozycje Komisji mogą sprawić, że działanie organów ochrony rynku będzie znacznie skuteczniejsze niż do tej pory, a skorzystają też bezpośrednio konsumenci.

Po pierwsze, władzom UE i krajów członkowskich łatwiej będzie wyegzekwować normy jakości i bezpieczeństwa, a po drugie – konsument będzie mógł łatwiej złożyć reklamację i dochodzić swoich praw. Podobnie dzieje się dziś, gdy np. polski konsument jest niezadowolony z produktu kupionego w Hiszpanii – może w Polsce pozwać hiszpańskiego producenta – tłumaczy ekspertka.

Więcej na “Rzeczpospolita”

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button