Szlagier Ligi Mistrzów jak za dawnych lat

Juventus FC wygrał tylko dwa z dziewięciu finałów Ligi Mistrzów, a dwa razy został pokonany właśnie przez Real Madryt. Starcie w 1998 roku w Amsterdamie zakończyło się wynikiem 1:0 dla Królewskich, a mecz rozegrany w 2017 roku w Cardiff wynikiem 4:1 dla Realu. To zresztą ostatni finał Ligi Mistrzów z udziałem Bianconerich. Tymczasem Real jeszcze trzy razy później zdobywał trofeum.
W środę stawka będzie zdecydowanie niższa – trzy punkty do tabeli Ligi Mistrzów i 2,1 miliona euro premii. Real zagra o trzecie zwycięstwo w rozgrywkach, a Juventus o pierwsze. Za zespołem z Madrytu są wygrane 2:1 z Olympique Marsylia i 5:0 z Kajratem Ałmaty. Z kolei Stara Dama zremisowała 4:4 z Borussią Dortmund i 2:2 z Villarrealem CF.
Dla zespołu Igora Tudora środowy mecz będzie drugim w Hiszpanii. – Gra w Madrycie powinna zmotywować zawodników, dlatego spodziewam się świetnego meczu po moim zespole – mówi Tudor na konferencji prasowej. – Potrzebna nam będzie dyscyplina, przede wszystkim w obronie. Przygotowujemy się do każdego meczu, jakby to był finał, niezależnie od przeciwnika – dodaje trener Juventusu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Juventus nie zwyciężył w siedmiu meczach od 17 września. Dla odmiany, Real od początku sezonu tylko raz nie wygrał, a było to w derbach z Atletico Madryt w La Lidze. Drużyna Xabiego Alonso prowadzi w wyścigu po mistrzostwo Hiszpanii i jest jednym z jeszcze sześciu klubów z kompletem punktów w Lidze Mistrzów. W bliskiej perspektywie, kilka dni po spotkaniu z Juventusem, na Real czeka El Clasico przeciwko FC Barcelonie.
– Mecz z Juventusem również jest wielki. To klasyk piłki w Europie. Graliśmy przeciwko Juventusowi wiele razy – w niektórych meczach grałem, innymi pasjonowałem się w telewizji – mówi Xabi Alonso na konferencji prasowej. – Niezależnie od ostatnich wyników Juventusu, jesteśmy bardzo czujni. Każda włoska drużyna, która przechodzi trudny okres, może być podwójnie niebezpieczna. Juventus to silna taktycznie drużyna, której piłkarze często zmieniają pozycje, która potrafi wyprowadzić rywali z równowagi.
W tegorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata drużyna z Madrytu pokonała Juventus 1:0 w meczu o awans do ćwierćfinału. Decydowała bramka Gonzalo Garcii po asyście Trenta Alexandra-Arnolda. Spotkanie na Hard Rock Stadium w Miami było pierwszym zespołów o stawkę od 2018 roku. Kiedy ostatnio kluby grały na Santiago Bernabeu, lepszy 3:1 był niespodziewanie Juventus.
O trzecie zwycięstwo zagra w środę nie tylko Real, ale również Bayern Monachium i Karabach Agdam. Drużyna Vincenta Kompany’ego podejmie Club Brugge, a przeciwnikiem zespołu Mateusza Kochalskiego będzie na wyjeździe Athletic Bilbao. Atalanta BC, z Nicolą Zalewskim w składzie, powalczy o punkty w Bergamo ze Slavią Praga.
3. kolejka fazy ligowej Ligi Mistrzów:
18:45, Athletic Bilbao – Karabach Agdam
18:45, Galatasaray SK – FK Bodo/Glimt
21:00, Atalanta BC – Slavia Praga
21:00, Bayern Monachium – Club Brugge
21:00, Eintracht Frankfurt – Liverpool FC
21:00, Chelsea FC – AFC Ajax
21:00, AS Monaco – Tottenham Hotspur
21:00, Real Madryt – Juventus FC
21:00, Sporting CP – Olympique Marsylia
Tabela Ligi Mistrzów:




