Anisimova wyeliminowała rodaczkę z WTA Finals. Będzie hit ze Świątek

Amerykanki bardzo dobrze znały wagę tego spotkania. Obie rozpoczęły udział w WTA Finals w Rijadzie od porażek i zmierzyły się o zachowanie szans na awans do półfinału. Madison Keys nie potrafiła zagrozić Idze Świątek, zaś Amanda Anisimova doznała wysokiej porażki w starciu z Jeleną Rybakiną.
Na przestrzeni całego sezonu lepiej spisywała się młodsza z Amerykanek. 4. rakieta świata wygrała bowiem dwa turnieje rangi WTA 1000 i zameldowała się w dwóch wielkoszlemowych finałach (Wimbledon, US Open). Pod tym względem górowała jednak jej rodaczka, która triumfowała w Australian Open. Kolejne miesiące nie były już jednak dla 30-latki tak udane.
ZOBACZ WIDEO: Złodzieje okradli Kazimierza Górskiego… po śmierci. Potem ruszyło ich sumienie
Serwis nie był sprzymierzeńcem Amerykanek w początkowych fragmentach. Świadczy o tym fakt, że pierwsze cztery gemy kończyły się przełamaniami. Obie panie dobre akcje przeplatały prostymi błędami, przez co poziom na korcie nie był najwyższy. Jako pierwsza podanie utrzymała Anisimova, która do tego samego natchnęła rodaczkę.
30-latka, po wcześniejszych podwójnych błędach, popisała się nawet dwoma asami. Wyrównana gra trwała w najlepsze, a przełom przyszedł w dziewiątym gemie. Keys wykorzystała wówczas niemoc serwującej rodaczki i zanotowała trzecie przełamanie. Po chwili zwieńczyła dzieło obronionym podaniem i wygrała tę partię 6:4.
Mistrzyni Australian Open utrzymała dobry rytm na początku drugiego seta, co zaowocowało przełamaniem. 30-latka utrzymywała tę przewagę, a jej rodaczka nadal szukała swojego rytmu.
Wreszcie jej się to udało i w efekcie Anisimova odrobiła stratę w szóstym gemie, by po pewnie obronionym serwisie wyjść na 4:3. Na tym nie poprzestała. 24-latka przejęła bowiem kontrolę na korcie, ponownie przełamała bardziej doświadczoną rodaczkę i wyrównała stan meczu. Wygranie pięciu gemów z rzędu pozwoliło jej triumfować 6:3.
Młodsza z Amerykanek utrzymała solidny poziom na początku trzeciej partii, odskakując na 2:0 z przełamaniem. Choć w trzecim gemie Keys otworzyła wynik po swojej stronie, był to tylko chwilowy przebłysk. Anisimova zdominowała tę odsłonę, a mistrzyni Australian Open zupełnie się rozpadła. To sprawiło, że światowa “czwórka” wygrała 6:2, eliminując Keys w WTA Finals.
Anisimova utrzymała z kolei szansę na awans do półfinału. O wyjście z grupy powalczy w środę z Igą Świątek. Pamiętając poprzednie mecze obu pań z tego sezonu, możemy spodziewać się kapitalnego starcia.
WTA Finals, faza grupowa gry pojedynczej:
Grupa B (Serena Williams):
Amanda Anisimova (USA, 4) – Madison Keys (USA, 7) 4:6, 6:3, 6:2
WTA Finals: wyniki i tabele




